poniedziałek, 30 marca 2015
środa, 25 marca 2015
Celem wyjaśnienia różnicy pomiędzy szydełkiem de Lunevill a szydłem
W celu rozjaśnienia nieco może, albo zaciemnienia, nie wiem...?
To dwa przyrządy - większy to szydełko de Lunéville a mniejsze to moje szydło do pracy.
Szydełko de Luneville służy do haftu ściegiem łańcuszkowym, to narządzie którym się haftuje. Końcówka jest z haczykiem i nią zahaczamy nitkę będącą po lewej stronie i przeciągamy przez pętelkę po prawej stronie.
Moje szydło nie jest przyrządem do haftu jako takiego , to przyrząd pomocniczy służący do wielu rzeczy:). Ale najważniejsze jest to :
gdy nitkę z igłą mam po lewej stronie to szydło wbijam po prawej stronie w miejscu, w którym potrzebuję kontynuować haft. Palcem lewej ręki/ i w niej mam również igłę z nitką/ wyczuwam końcówkę igły szydła- i w tym miejscu bez wielokrotnych prób wbijam igłę z nitką i wyciągam na prawą stronę. Nie kombinuję, nie trafiam po parę razy aby igła "wyszła" w odpowiednim miejscu:)
Szczególnie ważne jest to przy haftowaniu haftem złotym na kartonie, gdzie przebijam szydłem karton tworząć dziurkę i muszę od spodu wbić igłę z nitką dokładnie w to miejsce . Spróbujcie bez szydła a jak nie traficie igła zamiast w dziurkę wbije się w palec lewej ręki :)
Zbliżenie końcówek - szydełko de lunevill ma haczyk , a moje szydło to normalna igła.
Mam nadzieję, że rozwinęłam temat dość wyczerpująco
wtorek, 24 marca 2015
Radosna przesyłka
Jestem szczęśliwa , dziś poczta doniosła przesyłkę. Jakiś czas temu postanowiłam zaszaleć:) i zamówiłam u p.Jacka Dolińskiego rękojeść do szydła .Później zapragnęłam mieć komplet - i tak mam dwa....
Dla niezorientowanych:) , już tłumaczę z czego wynika moja radość :) . Dwa urządzenia służą mi do haftu. Jedno / to mniejsze/ ma zamocowaną igłę i jest moim podstawowym narzędziem pracy. Przyśpiesza haftowanie i pozwala na precyzyjne hafty. Drugie z grubym ostrzem służy do przeciągania końcówek /sznurów, nici metalizowanych, czy pasmenterii/ na lewą stronę.
Dziękuję jeszcze raz P. Jackowi Dolińskiemu za szybką i piękną , misterną robotę.
Dla niezorientowanych:) , już tłumaczę z czego wynika moja radość :) . Dwa urządzenia służą mi do haftu. Jedno / to mniejsze/ ma zamocowaną igłę i jest moim podstawowym narzędziem pracy. Przyśpiesza haftowanie i pozwala na precyzyjne hafty. Drugie z grubym ostrzem służy do przeciągania końcówek /sznurów, nici metalizowanych, czy pasmenterii/ na lewą stronę.
Dziękuję jeszcze raz P. Jackowi Dolińskiemu za szybką i piękną , misterną robotę.
niedziela, 22 marca 2015
Ogłaszam konkurs
Kwiatki z poprzedniego posta ledwie wystają po zawinięciu tkaniny:) Widać jednakże postęp robót i przejście do etapu wykonywania napisówki. Dłuuugi ten napis, oj długi...
Jak widać napis przyszyty, prezentuje się nieźle .. Cztery litery udało mi się już wyszyć, "T" przygotowane- a gdzie reszta???::)
Jak Wam się wydaje ile czasu mi zajmie haft tego napisu????
Ogłaszam konkurs kto zgadnie , ten otrzyma prezent niespodziankę...
Rozstrzygnięcie - jak skończę:)
A każdy kto zostawi komentarz pod postem otrzyma mój katalog z ostatniej wystawy.:)
Pozdrawiam Was cieplutko:)
Jak widać napis przyszyty, prezentuje się nieźle .. Cztery litery udało mi się już wyszyć, "T" przygotowane- a gdzie reszta???::)
Jak Wam się wydaje ile czasu mi zajmie haft tego napisu????
Ogłaszam konkurs kto zgadnie , ten otrzyma prezent niespodziankę...
Rozstrzygnięcie - jak skończę:)
A każdy kto zostawi komentarz pod postem otrzyma mój katalog z ostatniej wystawy.:)
Pozdrawiam Was cieplutko:)
środa, 18 marca 2015
Ramka
Podkład ramki stanowi preszpan, będzie trzymać kształt krzyża.
Jak widać na zdjęciu fastryga zaznaczająca poczatkowo ramkę niestety była źle rozmierzona.
Po sprawdzeniu kątów i przekątnych przyszyłam preszpan tak aby mi się kąty nie "rozjeżdżały"
Drugi etap to podkład z nitki bawełnianej , przyszytej co 0,5 cm.
Teraz pozostaje przyszycie podwójnej nitki co drugie pole. Aby powstał taki wzór jak poniżej następna podwójna srebrna nitka powinna być przyszyta odrobinę dalej niż rząd poprzedni.
I tak Florian zyskał "prawie":) ramkę.
Krzyż ma 50 cm wysokości.
środa, 11 marca 2015
Ostatnio denerwował mnie już bardzo - praca nad nim przeciągnęła mi się o dwa tygodnie od planowanego terminu. Korci mnie już "przeskoczenie" na obramówkę krzyża, powstrzymuje się z trudem bo później źle się wraca:)
Subskrybuj:
Posty (Atom)