Ostatnio nic nie przybyło na moim krośnie , czas mi zleciał strasznie szybko na wyjeździe z zespołem folklorystycznym "Pojana". Po długiej podróży dojechaliśmy do wsi Pojana Mikuli.Widok z okna -sielski:) Ludzie-większa część wsi to Polacy uczynni, mili .
"Załapałam" się nawet na podwiezienie :)
Wieś rumuńska zmienia się - domy, takie jak te drewniane zastępowane są murowanymi z nowoczenym ociepleniem. Bez zdobień chrakterystycznych dla Rumunii.
Rumunia trzy dni, potem pojechaliśmy do Mołdawi na Festiwal do Kiszyniowa
Przygotowanie do parady polskiego zespołu Pojana :)
i innych...
Rozpoczęcie festiwalu
Zdjęcia z uczestnikami:)
I cóż wszystko się szybko skończyło... a powrót był długi- 38 godzin!!!
Więcej o bukowińskich spotkaniach
Och piękne wspomnienia na pewno masz :-) Pierwsze zdjęcie ze snopkami jest niczym obraz sprzed wieków. Nie widziałam nigdzie w Polsce takich snopków. Baaardzo malowniczy i rzeczywiście niezwykle sielski widok.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię cieplutko :-)
U nas w górach również tak się siano suszy :)
UsuńByłam, widziałam, ale nie napisałam komentarza - nie miałam czasu.
OdpowiedzUsuńWspaniała wakacyjna przygoda, piękne widoki, wspaniali ludzie i mnóstwo fantastycznych wzorów.
Pozdrawiam serdecznie.