Uff- skończyłam haftowanie... teraz czas na zszycie. Półroczny marton dobiegł końca , to największa praca jaką robiłam i to dwustronna. Myślę, że tempo całkiem niezłe:) .Teraz zastanawiam się nad metryczką , jak ją zrobić i gdzie umieścić aby przetrwała lata... Coś poradzicie??!!
Na zdjęciu część napisu -całość ma być niespodzianką:) ..
Poświęcenie sztandaru 2 czerwca z wielką "pompą"- jeden z gwoździ na drzewcu należeć będzie do mnie:)
Na zdjęciu część napisu -całość ma być niespodzianką:) ..
Poświęcenie sztandaru 2 czerwca z wielką "pompą"- jeden z gwoździ na drzewcu należeć będzie do mnie:)
Gratuluję Dorotko !!! Przepiękne dzieło wykonane w błyskawicznym tempie !!!
OdpowiedzUsuńPodziwiam szczerze i ściskam bardzo mocno.
Ps, Nie mam pojęcia, jak wyhaftowałaś litery :)::)
Tereniu-dziękuję:) Litery wykonane są ściegiem kładzionym jak w kursie,który właśnie zaczęłaś. Czyli pierwszy krok w kierunku liter zrobiłaś:)
UsuńZdjęcie za małe, to może dlatego, nie wiedziałam jak ta "krateczka powstała".
UsuńMonumentalne, wspaniałe dzieło stworzyłaś "po godzinach" pracy i obowiązków domowych w na prawdę błyskawicznym czasie.
Nie wiem co Ci doradzić w sprawie metryczki na sztandarze.
Pozdrawiam cieplutko, bo za oknem nadal listopad.
Kłaniam się w pas, kawał pięknej roboty! I to w można powiedzieć ekspresowym tempie :)
OdpowiedzUsuńGratulacje Dorotko! Napracowałaś się nieziemsko, teraz pozostaje podziwiać kunszt i wytrwałość :-)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)- teraz z niecierpliwością czekam na poświęcenie sztandaru wraz z całą uroczystością
OdpowiedzUsuń