czwartek, 31 października 2013

Konkurs rękodzieła w Mieroszowie

Ostatnio uczestniczyłam w międzynarodowym konkursie rękodzieła "Mieroszów 2013" - i ogromnie mi było miło, otrzymałam nagrodę :) . Oprócz pięknego dyplomu też i blender za pracę "W makach"

środa, 30 października 2013

Obraz dzień po dniu -wyjaśnienie:)

Ukończony obraz już widziałyście. Tajemnica  rozszyfrowana została przez Wiolettę:) - prezent był dla pary prezydenckiej goszczącej w gminie Dzierżoniów w miejscowości Mościsko. Mam nadzieję, że się spodobał, bo nie dane mi było uczestniczyć przy wręczeniu :) . Wymiana prezentów nastąpiła w miejscu  niedostępnym dla publiczności.
Jednakże niewątpliwy zaszczyt miałam jedząc obiad z prezydentem i jego żoną  -... i to bynajmniej nie tak jak w reklamie sera "Prezydent":)
Jeszcze raz dziękuję Wam za wspieranie mnie w tym wyzwaniu- tak szybko nie powstała żadna z moich prac:)

sobota, 26 października 2013

Obraz dzień po dniu-zakończony


Obraz zakończony i oprawiony - czekać będzie teraz na przekazanie:)
Wręczony zostanie ..... upss już by mi się wyrwało- a do wtorku to tajemnica:)

wtorek, 22 października 2013

Obraz Dzień po dniu-dzień ósmy

Wróciłam ze zjazdu Twórczo zakręconych w Ustroniu, więc trzy dni mi "uciekły" ale wracam...do rzeczywistości - dzień ósmy przedstawia się następująco:)
 
Już północ .... efekty parugodzinnej pracy. Jutro kończę .!

środa, 16 października 2013

Obraz dzień po dniu- dzień siódmy

 
 
Z dnia siódmego a w zasadzie z części nocy :) udało mi się tylko dwie godziny wygospodarować .
Madonna w herbie jednak powstała.  Brak mi jeszcze kłosów, ale   jak takie małe elementy umieścić w herbie żeby były do tego widoczne i żeby wiadomo było co to jest??? Będę zastanawiać się... w razie czego zajmę się napisówką, bo mam tam trochę do wykończenia , a i otoczenie kościoła czeka na wykończenie:)
Co myślicie o takim zrównoważeniu herbu na obrazie?


wtorek, 15 października 2013

Obraz dzień po dniu- dzień szósty

Maraton nocny daje mi się we znaki... Nie dam rady dziś skończyć napisu. Najważniejsze, że litery mam rozplanowane , dopieszczać będę jutro:). Zarys herbu też jest - ale obwódka do zmiany - za mało odcina się od tła, ponadto zrobiłam ją sztywnym bajorkiem a przecież niestety muszę tą pracę koniecznie wyprać/za świeża kalka była :(/


Dziękuję za wszystkim za miłe słowa  i wspieranie mnie w tym  karkołomnym jak dla mnie przedsięwzięciu-jesteście kochane:). Przyjdzie  czas,  że  napiszę dla kogo ta pamiątka/ oprócz mego osobistego męża:)/

poniedziałek, 14 października 2013

Obraz dzień po dniu- dzień piąty

 
Jest pierwsza w nocy nie dam rady dziś więcej zrobić. Kościół stoi z detalami... W projekcie jeszcze napis na wstędze herbowej i herb gminy.
Rozpoczęłam napisówkę, ale nie jestem z niej zadowolona - wstęgę muszę wyhaftować w innym kolorze , żeby odcinała się od tła. Może wtedy i litery będą bardziej widoczne.
:(.... do jutra...

niedziela, 13 października 2013

Obraz dzień po dniu- dzień czwarty

Czwarty dzień- nie jest źle, niedziela nie zmarnowana  ... mury już stoją... zabieram się za szczegóły i poprawki cieniowania. Potrzeba wykończyć jeszcze   -okna, drzwi , detale ...
Ale to jeszcze nie koniec, kościół stoi na wzgórzu, dwie brzozy przed kościołem a i za kościołem przydałoby się co nieco..
Dzień trzeci
Dzień drugi
Dzień pierwszy

Obraz dzień po dniu - dzień trzeci

Dziś miałam sobotę pracującą , więc haftowanie wyłącznie wieczorkiem:) Ale teraz coś widzę ,że wyszła mi krzywa wieża  :( -a przecież to nie Krzywa Wieża z Ząbkowic...
Jutro zaczynam więc od jej wyprostowania
Dzień pierwszy
Dzień drugi

piątek, 11 października 2013

Obraz dzień po dniu -Dzień drugi

Dwie nocki - ale i postępy widać- wyłania się kościół z niebieskiego tła:) Kolory przekłamane -tło niebieskie a kościół biały... ale cóż w nocy wszystkie koty czarne:)
   Dzień pierwszy:)

czwartek, 10 października 2013

Obraz dzień po dniu - kibicujcie- dzień pierwszy

Dostałam zamówienie - od męża , więc raczej za darmo :) ale jakie wymagania!. Mam w dwa tygodnie skończyć i oprawić.!! Temat architektoniczny , czyli mi bliski- Sanktuarium w Kiełczynie.















Idzie dobrze jak na razie - mam szkic...


 
Nawet naniesiony na tkaninę:)


 

środa, 2 października 2013

Celtycki orzeł -kolejna odsłona



Zbliżam się pomału do końca ... Nie wyszedł mi do końca jak zamierzałam -może za mało wprawy lub staranności  :(.  Popracuję nad tym sposobem haftowania, muszę nabrać wprawy. Na razie  musi być tak -prucie w tej technice nie wchodzi w rachubę -jest to wszystko tak poprzyszywane że łatwiej byłoby zrobić od nowa..